Uwierzycie, że ta pizza nie ma, ani grama mąki pszennej ani drożdży? A do tego zawiera dużo tłuszczu i białka, a bardzo mało węglowodanów? To wszystko prawda! Przygotowanie ciasta trwa kilka minut.
Po upieczeniu od razu można jeść. Moim zdaniem jest lepsza, niż pizza z kalafiora, ale co kto lubi. 😉
Ciasto:
150 g tartego sera mozzarella
50 g serka śmietankowego typu almette
1 jajko
130 g mąki migdałowej
5 g bezglutenowego proszku do pieczenia
1 łyżka ulubionych ziół, np. oregano ? Sos do pizzy:
4 łyżki pasaty pomidorowej
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka oregano
szczypta soli
Składniki na wierzch wg. uznania, u mnie: starty chedar, boczek wędzony, wędzona polędwiczka wieprzowa, camembert, świeża bazylia
Przygotowanie:
1. Mozzarellę i serek śmietankowy w szklanej misce wkładam na 90-120 sekund do mikrofalówki, po 60 sekundach przerywam grzanie na przemieszanie składników.
Alternatywa, gdy nie masz mikrofalówki: sery rozpuszczasz w kąpieli wodnej, tak samo jak robi się z czekoladą.
2. Do rozpuszczonych serów wbijam jajko i mieszam widelcem do połączenia składników. Z początku mogą nie chcieć się łączyć, ale po chwili mieszania zaczną.
3. Gdy składniki są wymieszane dodaję mąkę migdałową i proszek do pieczenia. Mieszam widelcem, aż składniki się połączą.
4. Piekarnik nastawiam na 210 stopni Celsjusza z termoobiegiem.
5. Na płaską blachę (z wyposażenia piekarnika) wkładam papier do pieczenia, a na nim ciasto i uklepuję kształt pizzy silikonową szpatułką.
6. Spód piekę 10 minut. Po tym czasie na spód kładę sos i pozostałe dodatki. Zostawiam w piekarniku jeszcze przez około 5 min, aż ser się rozpuści.
Gotową pizzę dekoruję świeżą bazylią. Smacznego!
